Od Redaktora
Wrzesień to doskonały czas na podsumowanie najważniejszych wydarzeń z dwóch wakacyjnych miesięcy. Tutaj bez wątpienia prym wiedzie XXIII Światowy Zjazd Kaszubów, który odbył się 30 lipca w Brusach. Na kilku stronach wrześniowej „Pomeranii” publikujemy relację z tego wydarzenia oraz zdjęcia, które są najlepszym dowodem gościnności mieszkańców Brus oraz doskonałej organizacji zjazdu.
Także w lipcu, ale na początku tego miesiąca, odbyły się w Kościerzynie Targi Książki Kaszubskiej i Pomorskiej „Costerina”. Były przede wszystkim okazją do doskonałej promocji dla wydawców i autorów z całego Pomorza, ale także zachętą dla czytelników, by sięgnęli po książkowe nowości, które prezentujemy w artykule „Ksążczi «wëszłë» do lëdzy”.
Turniej Gawędziarzy, który po raz 45. odbył się na początku sierpnia w Wielu, to była z kolei uczta dla wielbicieli „gawędy i dobrego słowa”, a wśród laureatów, z czego jako redakcja jesteśmy szczególnie dumni, znalazły się związane z „Pomeranią” Olga Kuklińska i Aleksandra Dzięcielska-Jasnoch.
W ubiegłym roku uczestniczyliśmy w Narodowym Spisie Powszechnym Ludności i Mieszkań. Choć nie ma jeszcze kompleksowych wyników tego spisu, Główny Urząd Statystyczny przedstawił już pierwsze dane, z których mieszkańcy województwa pomorskiego mają prawo być zadowoleni. Więcej na ten temat na stronie 3.
Chciałbym też zwrócić uwagę na rozmowę, którą przeprowadził z Adamem Mauksem, dziennikarzem sportowym, autorem książki „Biało-czerwoni z Gdańska”,Marek Adamkowicz. Biało-czerwoni to obchodzący w tym roku 100-lecie istnienia klub sportowy Gedania, który odegrał ważną rolę w sporcie nie tylko gdańskim, ale również ogólnopolskim, o czym dzisiaj niestety mało kto pamięta.
30 lipca światową stolicą Kaszub będą bez wątpienia Brusy. To tam odbędzie się XXIII Światowy Zjazd Kaszubów, na który będzie można dotrzeć m.in. Trans-cassubią – tym razem organizatorzy zapewniają odjazdy z Gdyni oraz z Chojnic. Szczegółowy rozkład jazdy publikujemy na trzeciej stronie okładkowej naszego miesięcznika, a relację z tego wydarzenia zamieścimy we wrześniowej „Pomeranii”.
Okres wakacyjny to tradycyjny czas wyjazdów. Jeśli ktoś planuje lokalne wyprawy, warto zapoznać się wcześniej z zawartością naszego miesięcznika. W nim bowiem Adam Grzybowski opisuje położoną w Zaborskim Parku Krajobrazowym niewielką kaszubską wieś Rolbik. Rolbik nad rzeką Zbrzycą jest doskonale znany kajakarzom oraz… satyrykom i politykom. Zachęcam do lektury tekstu na stronach 52-58.
Od dawna popularnością wśród letników oraz gdańszczan stroniących od wielkomiejskich tłumów cieszy się Wyspa Sobieszewska. Jej największymi walorami są właśnie cisza i spokój, jakich można zaznać na szerokich i pięknych plażach, które nieco ponad 100 lat temu były jeszcze integralną częścią Mierzei Wiślanej. Wyspa Sobieszewska może poszczycić się również długą tradycją rybaczenia, o czym na łamach „Pomeranii” pisze Radek Smilgin (strony 38-41). Widok kutrów i sieci rybackich oraz zapach z wędzonych ryb jeszcze kilka dekad temu był na tam na porządku dziennym.
Od ponad dekady jesteśmy świadkami intensywnych zmian, jakie zachodzą w infrastrukturze drogowej, także w naszym regionie. Dzisiaj szybko i komfortowo pojedziemy autostradą A1 z Gdańska przez Toruń na południe Polski, podobnie – trasą S7 w kierunku Warszawy. Wiele krajowych i lokalnych dróg stopniowo jest modernizowanych, co przekłada się przede wszystkim na bezpieczeństwo kierowców. Oczywiście wciąż są drogi, które wymagają interwencji drogowców, mamy nadzieję, że wkrótce to nastąpi. Na pewno najdalej w pespektywie kilku miesięcy pojedziemy w województwie pomorskim długo wyczekiwaną ekspresową S6, a przynajmniej pierwszym jej fragmentem, który – nie bez przyczyny – już w formie projektowej nazywany był Trasą Kaszubską. Jeżeli władzom Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego uda się przekonać Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad do dwujęzycznego nazewnictwa na tej drodze (piszemy o tym na str. 3), to dla Kaszubów będzie to radość podwójna, podkreślająca unikatowość tej części naszej ojczyzny.
Morze to atut pod wieloma względami. Jak przekonuje dr hab. Anna Jurkowska-Zeidler, prorektor ds. współpracy międzynarodowej Uniwersytetu Gdańskiego, sąsiedztwo morza ma również walor edukacyjny i badawczy. Gdańska uczelnia od kilkudziesięciu lat działa zgodnie ze swoim motto „In mari via tua” (W morzu twoja droga), czego przykładem jest choćby Stacja Morska w Helu, która zajmuje się m.in. badaniem środowiska naturalnego zatok Gdańskiej i Puckiej oraz strefy przybrzeżnej Bałtyku. Obecnie flagowym projektem realizowanym przez Uniwersytet Gdański z partnerami z zagranicy jest Europejski Uniwersytet Nadmorski. O idei tego projektu i jego korzyściach dla studentów i badaczy gdańskiej uczelni można przeczytać na str. 10-12 czerwcowej „Pomeranii”.
Na wschodzie bez zmian. Rosjanie nadal mordują, gwałcą i grabią. Swoją niewytłumaczalną dla cywilizowanego człowieka agresję skupili od początku zbrojnej napaści na Ukrainę na ludności cywilnej, przez co świat niemal codziennie dowiaduje się o kolejnych aktach barbarzyństwa żołnierzy spod znaku dwugłowego orła. Śledząc dramatyczne doniesienia z Ukrainy nie sposób odrzucić myśli, że rosyjska armia wciąż tkwi pod każdym względem w czasach sowieckich, a rosyjski naród, choć zmęczony ciągłymi wojnami prowadzonymi przez ich przywódców, niezmiennie ten rodzaj agresji wspiera. O trwającej wojnie u naszych wschodnich sąsiadów opowiada „Tryptyk Ukraiński” ks. Tomasza Czapiewskiego, który publikujemy na stronie 15.
„Gdańszczanie” autorstwa Brunona Zwarry, dzięki inicjatywie Muzeum Gdańska doczekały się reedycji. Na początku kwietnia uroczyście zaprezentowano nowe wydania czterech tomów powieści całe życie związanego z Gdańskiem autora. „Gdańszczanie to jedna z najważniejszych pozycji w literaturze polskiej, podejmująca temat Polaków z Wolnego Miasta Gdańska, o czym na łamach majowej „Pomeranii” pisze dr Artur Nowaczewski.
Na rynku wydawniczym ukazała się także premierowa książka Mateusza Bullmanna „Nordowé pòwiôstczi”. Znany z „Pomeranii” autor w swoim pisarskim debiucie opisuje nieznane szerzej historie o północnych Kaszubach, pisane po kaszubsku. O promocji książki, która odbyła się 1 kwietnia w Kolanie piszemy na stronie 3.