Od Redaktora
O tym, że Gdańsk jest historyczną stolicą Kaszub, informują od blisko siedmiu lat tak zwane witacze – tablice przy drogach wjazdowych do miasta. Wprawdzie już wcześniej gród nad Motławą rościł sobie prawo do tytułu stolicy tego regionu bez przymiotnika „historyczna”, ale ostatecznie stanęło na historycznej stolicy Kaszub. Wydawałoby się zatem, że sprawa tego prestiżowego tytułu jest nadal otwarta. Tymczasem, jak w swoim artykule przypomina redaktor Edmund Szczesiak, prawo do wyłącznego używania miana stolicy Kaszub mają Kartuzy, które tytuł ten postanowiły już kilkanaście lat temu… opatentować. Miasto, niegdyś przyklasztorna osada położona w objęciach lasów i jezior, której korzenie sięgają XIV wieku, w tym roku obchodzi 100-lecie nadania praw miejskich. Z tej okazji władzom samorządu oraz mieszkańcom tej pięknej miejscowości życzymy dalszego owocnego rozwoju. W marcowej „Pomeranii” publikujemy ponadto rozmowę z Zofią Reginą Turzyńską. Pochodząca z Drozdowa koło Szymbarka siedemnastolatka wydała właśnie swoją debiutancką powieść, która zbiera same dobre recenzje. Z autorką książki „Wybierz białego wilka” rozmawia Mateusz Bullmann. W lutym poznaliśmy kolejnych laureatów Skier Ormuzdowych za 2022 roku. Przyznawane od 1985 roku przez kolegium redakcyjne i zespół redakcyjny „Pomeranii” wyróżnienie trafi w najbliższym czasie do siedmiorga laureatów. O terminie uroczystości poinformujemy wkrótce.
W dniu 23 lutego br., obradujące w Kaszubskim Forum Kultury w Gdyni, kolegium redakcyjne wraz z redakcją „Pomeranii” spośród 12 kandydatur wybrało 7 laureatów Skier Ormuzdowych za 2022 rok oraz przyznało Stypendium im. I. Trojanowskiej na 2023 rok.
Bogumiła FiałkowskaZostała doceniona za wielkie bogactwo dokonań dla promocji Kociewia i Pomorza, co objawia się m.in. zaangażowaniem w prowadzenie zespołu „Lubichowskie Kociewiaki” oraz pracą edukacyjną z młodzieżą przy konkursach prozy i poezji kociewskiej, promocji wydawnictw kociewskich, a także organizacji spotkań z zasłużonymi działaczami lokalnej społeczności.
Anna GliszczyńskaRegionalistka zaangażowana w propagowanie języka i kultury kaszubskiej. Nauczycielka języka kaszubskiego, gawędziarka zaangażowana w organizację i prowadzenie różnych konkursów związanych z kaszubszczyzną. Jest wielokrotną laureatką Wielewskiego Turnieju Gawędziarzy. Autorka serii kaszubskojęzycznych książek dla dzieci o Byciu herbu Kasztan. Dziennikarka prasowa (związana m.in. z „Pomeranią”, gdzie publikowała znakomite felietony) oraz radiowa.
Janina GliszczyńskaLaureatka pochodzi z Przęsina k. Miastka. Jest rzeźbiarką, która niemal od dzieciństwa nieprzerwanie rozwija swoją pasję. Największą wiedzę o niej posiadają pracownicy Kaszubskiego Uniwersytetu Ludowego, gdzie od początku organizowanych tam plenerów brała w nich udział, a wiele jej prac stało się cenionymi eksponatami w różnych muzeach na terenie Kaszub i Pomorza. Profesjonaliści wysoko oceniają jej prace, wśród których znajdują się rzeźby o przeróżnej tematyce, np. rzeźba Chrystusa na sopockim hipodromie, Matki Boskiej w Sianowie, którą pielgrzymi zostawili w Ziemi Świętej. Jest autorką kilku stacji Drogi Krzyżowej, m.in. w Sianowie i Bytonii. Jej ptaszki są rozchwytywane na jarmarkach, a rzeźby nagradzane na wielu konkursach.
Rafał NowakowskiBadacz i popularyzator kultury kuchennej Kaszub i Pomorza. Od 2015 roku prowadzi licznie obserwowaną na Facebooku stronę „Jedzenie na Kaszubach” poprzez którą promuje rozmaite, smaczne i niekiedy zapomniane przepisy kuchni kaszubskiej. Strona przyciąga i zarazem jednoczy ludzi, którym bliska jest kuchnia kaszubska. Dzięki codziennemu zaangażowaniu laureata, nie tylko poznajemy tajniki kuchni kaszubskiej, zasługą Rafała Nowakowskiego jest również obalanie „przepisów” fałszujących obraz kaszubskiej tradycyjni, czego przykładem jest choćby „kaszubski oscypek”. Laureat promuje również kaszubską kuchnię na niwie ogólnopolskiej, przede wszystkim wśród zawodowych kucharzy. Jest autorem „Leksykonu Kuchni Kaszubskiej”, który jest zbiorem informacji o dziedzictwie kulinarnym Kaszub.
Gertruda StanowskaRegionalistka i pasjonatka w jednej osobie. Zaangażowana w utrwalenie materialnego dorobku Kociewiaków, ale przede wszystkim uświadomienie im znaczenia własnego dorobku, własnej tradycji oraz własnej kultury. Kształtowanie tożsamości kociewskiej jest istotnym celem aktywności laureatki, ciągle aktywnej, chociaż od kilku lat przebywającej na emeryturze. W latach dziewięćdziesiątych XX w. tworzyła zręby edukacji regionalnej na Kociewiu. Jednym z najnowszych dowodów nieustającej aktywności Gertrudy Stanowskiej jest współorganizacja Walnych Plachandrów, czyli Zjazdów Kociewiaków i Sympatyków Kociewia, które odbyły się w latach 2018, 2019, 2021. Jest pomysłodawczynią nagrody Perełka Kociewia, wręczanej w czasie Walnych Plachandrów młodym uzdolnionym artystom, naukowcom, społecznikom, sportowcom, którzy swoją działalnością promują małą kociewską Ojczyznę.
Karolina StankowskaKaszubska influencerka. Została doceniona za bardzo oryginalną i póki co niepowtarzalną promocję języka kaszubskiego. Ma już bardzo liczną rzeszę widzów w mediach społecznościowych. Przyciąga do kaszubszczyzny nawet tych, którzy słabo znają ten język, ale są zainteresowani tą atrakcyjną formą jego prezentacji.
Krzysztof TyborskiMieszkaniec gm. Konarzyny (pow. chojnicki), prowadzący gospodarstwo rolne. Od kilkunastu lat aktywnie działa na niwie popularyzacji historii okolic Konarzyn – Gochów, pogranicza Kaszub i Borów Tucholskich oraz szeroko rozumianego Pomorza Gdańskiego. W połowie lat 2000. był współzałożycielem lokalnego Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Ziemi Konarzyńskiej „Konar" a w 2020 roku z grupą pasjonatów historii założył Stowarzyszenie Historyczne „OSORYA”, którego nazwa nawiązuje do herbu familii Konarskich, dawnych dziedziców Konarzyn.
Laureatką stypendium im. I. Trojanowskiej została Paulina Węsierska,
Praca tegorocznej stypendystki skupia się na tematyce regionalnej. W dodatku „Najô Ùczba”, dodatku edukacyjnym miesięcznika „Pomerania” zostało opublikowanych kilka jej autorskich scenariuszy lekcyjnych (np. „Jeden je swiat, lëdzy i diôbłów, bò diôblë to są leno taczi…” – pòstac diôbła w Sądze Nieòstatecznym Lecha Bądkòwsczégò) oraz propozycje zabaw ludowych (np. Bãdzemë robilë kòsy, kòsy! – kòsynka), które można wykorzystywać na lekcjach języka kaszubskiego.
Przygotowywała tłumaczenia do dwujęzycznego magazynu przedstawiającego współczesne życie społeczności kaszubskiej pt. „Farwë Kaszëb”. W ramach pracy w Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejherowie pracuje nad tekstami (transkrypcje i tłumaczenia) dot. relacji świadków historii w ramach projektu Kaszubski Spichlerz Pamięci. Fragmenty przeprowadzonych przez nią wywiadów ukazują się także na łamach miesięcznika „Pomerania”. Jest redaktorką autorskiego programu w ramach projektu „Kaszëbsczi dlô dozdrzeniałëch”, którego pomysłodawcą było Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie. Do tej pory opublikowanych zostało 30 odcinków, które są lekką, przyjemną, niekiedy zabawną formą nauki języka kaszubskiego.
Gratulujemy! O terminie wręczenia nagród poinformujemy wkrótce.
Miesięcznik „Pomerania” skończył w styczniu 60 lat!
Likwidacja z końcem 1961 roku dwutygodnika „Kaszëbë”, pierwszego pisma wydawanego wówczas jeszcze przez Zrzeszenie Kaszubskie, zaowocowała powstaniem „Biuletynu Zrzeszenia Kaszubskiego”. Pierwszy numer nowego pisma, w nakładzie 300 egzemplarzy, datowany był na styczeń–luty 1963 roku. W 1965 roku (po połączeniu Zrzeszenia Kaszubskiego ze Zrzeszeniem Kociewskim) zmieniono tytuł periodyku na „Biuletyn Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego”, cztery lata później zaś przylgnęła do niego na stałe nazwa „Pomerania”, która najlepiej podkreśla regionalny charakter pisma.
Choć przez dekady zmieniały się szata graficzna, format, rodzaj druku, a artykuły wychodziły spod ręki wielu autorów, to zawartość periodyku zawsze oscylowała (i jest tak nadal) wokół najważniejszych dla regionalnej społeczności Pomorza spraw. Zdmuchując świeczki na urodzinowym torcie, chcielibyśmy życzyć sobie jako redakcji kolejnych dekad w zadowalającej wszystkich, merytorycznej formie, a Wam, Drodzy Czytelnicy, aby „Pomerania” wciąż była najważniejszym pismem w Waszych domach oraz źródłem wiedzy i inspiracji w codziennym życiu.
Jubileuszowy dla „Pomeranii” rok 2023 jest jednocześnie Rokiem Antoniego Abrahama. To doskonała okazja do podejmowania inicjatyw mających na celu przybliżenie sylwetki Króla Kaszubów. Jedną z nich jest książka autorstwa Teresy Hoppe przybliżająca biografię tej znaczącej dla Pomorza postaci. Na łamach lutowej „Pomeranii” publikujemy rozmowę z Teresą Hoppe o książce, Antonim Abrahamie oraz jego działalności na rzecz odrodzenia Rzeczypospolitej na Pomorzu.
Od RedaktoraZ początkiem grudnia ubiegłego roku poznaliśmy nowego prezesa Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Został nim… dotychczasowy prezes Jan Wyrowiński, który był jedynym kandydatem i uzyskał niemal 95-procentowe poparcie wśród biorących udział w głosowaniu. W listopadowej rozmowie z „Pomeranią” prezes Wyrowiński wśród priorytetów na kolejną kadencję, oprócz dobrego wykorzystywania środków finansowych na edukację kaszubską, wskazał także konieczność opracowania strategii ochrony i rozwoju języka i kultury kaszubskiej – dokumentu, który będzie definiować i określać najważniejsze dla społeczności kaszubskiej sprawy.
Zanim jeszcze poznaliśmy nazwisko nowego prezesa, w październiku Rada Naczelna Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego ustanowiła rok 2023 Rokiem Antoniego Abrahama. Okazją do przybliżenia sylwetki Króla Kaszubów, jak mówi się o Abrahamie, jest nie tylko przypadająca w tym roku setna rocznica jego śmierci, ale także potrzeba upamiętnienia tej wybitnej postaci w świadomości mieszkańców, także tych najmłodszych. Pięćdziesiąt lat temu, 1 stycznia 1973 roku, w granice administracyjne Gdańska włączono kilkadziesiąt wsi i osad podmiejskich, dzięki czemu obszar miasta zwiększył się niemal dwukrotnie. Przez pierwsze dekady włączone miejscowości żyły nadal swoim (można dodać: sielskim) życiem, bo miasto – poza jednym wyjątkiem – nie kwapiło się z narzuceniem miejskości tym terenom. Sytuacja zmieniła się w ostatnich dwóch dekadach. Intensywna zabudowa, oprócz pozytywnych aspektów, do których należy niewątpliwie dostępność nowych mieszkań na rynku, przynosi też negatywne skutki, do których zaliczyć można niewydolny układ komunikacyjny będący codziennym utrapieniem tysięcy osób zamieszkujących dzisiaj w dawnych wsiach i osadach. Wspomniana rocznica półwiecza jest więc okazją, aby przyjrzeć się temu, jak dzisiaj mieszka się w Gdańsku, czego w nim brakuje, a czego jest za dużo.